Rozwój nowoczesnych technologii oraz zmiany w tradycyjnym postrzeganiu kariery zawodowej przez społeczeństwo mają swoje odzwierciedlenie w rynku pracy, który całkiem gładko przyswaja nowości i dynamicznie na nie reaguje. Inicjatorami tej ewolucji są w dużej mierze sami pracownicy, którzy stwarzają sobie zarówno nowe możliwości, jak i nieznane dotąd wyzwania. Początek roku 2017 pokazuje nam, w jakim kierunku zmierza sektor zawodowy, które zjawiska zyskują na popularności i czego oczekujemy od swojego miejsca pracy.
1. Nowe specjalizacje i aktualizacja „starych” zawodów
Jeszcze kilka lat temu rynek nie słyszał o brokerach informacji, trenerach biznesu, social media ninja, groomerach czy sommelierach. Zapotrzebowanie na specjalistów o silnie sprecyzowanych umiejętnościach i wąskim obszarze działania to znak naszych czasów i po ekspansji na branżę programistyczną, zaczyna rozprzestrzeniać się również poza nią. Na przestrzeni ostatnich 20 lat można zaobserwować dynamiczną ewolucję kadrowego krajobrazu, spowodowaną postępem cywilizacyjnym i technologicznym, globalizacją, a nawet modą. Mamy do czynienia z rosnącym potencjałem społeczeństwa, które zaspokoiwszy potrzeby pierwszego rzędu, generuje popyt na ekspertów spełniających bardziej wyszukane aspiracje – chęć rozwoju czy pragnienie przynależności. Ten sam postęp inicjuje powstawanie miejsc pracy, których głównym zadaniem jest… niwelowanie jego skutków, jak na przykład analityk emisji dwutlenku węgla. Przyczynia się także do przeobrażania dobrze nam już znanych profesji, w efekcie czego zawody, które do tej pory kojarzone były z wykształceniem humanistycznym, zaczynają się „technologizować”. Współczesny marketing manager musi już nie tylko wykazywać się kreatywnością i doskonałymi zdolnościami interpersonalnymi, ale także pozostawać na bieżąco z wirtualnymi narzędziami do analizy, a nawet posiadać wiedzę z zakresu języków programowania.
Trend ten bezsprzecznie przyczynia się do zmniejszenia bezrobocia, otwiera nowe perspektywy i tworzy rzeczywistość, w której, przy odrobinie szczęścia, każdy może zarabiać na tym, w czym czuje się dobry.
2. Zmiana schematu pracy
W świetle tej tendencji nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że mówimy już nie tyle o rynku pracy, co o rynku pracownika. Ten stał się w ostatnim czasie dla firmy na tyle cenny, że coraz częściej pracodawcy odchodzą od sztywnych zasad, starając się stworzyć komfortowe środowisko, do którego pracownik chce wracać. Godziny pracy stały się względne – przychodzimy i wychodzimy z niej, o której chcemy, więcej czasu spędzamy pracując zdalnie lub w niepełnym wymiarze zatrudnienia, chętniej się przekwalifikowywujemy. Co więcej, nie jest to spowodowane przymusem ze strony kadry zarządzającej, ale nowoczesną kulturą pracy, kształtowaną oddolnie. W dobie rosnącej popularności koncepcji pomagającej odnaleźć równowagę pomiędzy sprawami zawodowymi i prywatnymi, na nowo kształtuje się definicja pracy i sukcesu, który sam w sobie jest drogą, a nie celem. Podejście to zauważyć można zwłaszcza na przykładzie transformacji, jakiej uległa płaszczyzna awansu w obrębie firmy. Klasyczny wyścig szczurów po szczeblach kariery zaczyna być wypierany przez działania mające na celu umacnianie swojej pozycji w konkretnym dziale, dążenie do bycia niezastąpionym.
Zdawać by się mogło, że trend ten potwierdza teorię odchodzenia od tego, co tradycyjne, na rzecz innowacyjnych rozwiązań. Jak się jednak okazuje, nie do końca…
3. Powrót do tradycyjnych benefitów
Podczas gdy rozluźnieniu ulega powszechnie znany model pracy, zauważyć można zupełnie odwrotną tendencję dotyczącą pozapłacowych systemów motywacyjnych. Firmy wciąż prześcigają się w wymyślaniu kolejnych bonusów, które mają przyciągnąć lub zatrzymać pracowników. Stół bilardowy, konsola do gier, wyjazdy integracyjne czy karta multisport nadal stanowią miły dodatek, ale dziś na nikim nie robią większego wrażenia, bo stały się czymś zupełnie normalnym. Tymczasem najnowsze badania wskazują, że dla młodych ludzi dużo atrakcyjniejsze niż bogato wyposażone biuro stały się gwarantowane pakiety medyczne i ubezpieczenia zdrowotne. Równie ważnym czynnikiem warunkującym zadowolenie z pracy jest pełnopłatny i pełnowymiarowy urlop. Wpływ na to ma poniekąd trend, o którym mowa w poprzednim akapicie i jego konsekwencje w postaci zwiększającego się zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych. Z jednej strony dążymy więc do zmiany skostniałych zasad rządzących sektorem zawodowym, a z drugiej oczekujemy od niego, by zapewniał nam poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Niemniej jednak paradoks ten jeszcze wyraźniej podkreśla, że sytuacja na rynku jest wypadkową rozwiązań, które pracownicy uznali za najkorzystniejsze dla siebie.
4. Outsourcing i boomerang workers
Od jakiegoś czasu obserwujemy w Polsce sukcesywnie zmniejszający się poziom bezrobocia. O ile jest to dobra wiadomość dla wszystkich poszukujący pracy, o tyle dla firm oznacza to konieczność zmierzenia się z nowym problemem – rosnącym niedoborem siły roboczej. W odpowiedzi na niezaspokojony popyt, popularny staje się nowy model przedsiębiorstwa, który bazuje na elastyczności i mobilności współczesnych pracowników. – Branża outsourcingowa rozwija się coraz prężniej – widać to chociażby po rosnącej liczbie firm z tego sektora prowadzących rekrutacje na targach pracy. Deficyt specjalistów na rynku spowodowany m.in niżem demograficznym doprowadził do sytuacji, z której jedynym wyjściem było „dzielenie się” pracownikami i delegowanie zadań na zewnątrz. Okazało się, że to rozwiązanie całkiem dobrze się sprawdza – mówi Anna Rakoczy, organizator targów Career EXPO.
W tym samym miejscu leży również geneza zjawiska boomerang workers, czyli tzw. powracających pracowników. Mowa tu o pracownikach, którzy odchodzą do innej firmy, ale jednocześnie starają się zachować dobre relacje z poprzednim szefem, nie wykluczając powrotu w przyszłości. Częstokroć tak się właśnie dzieje, co więcej, są przyjmowani z dużym entuzjazmem, bo ich wiedza i doświadczenie nabyte na innym stanowisku stanowią dla pracodawcy realną korzyść.
Obserwując rozwój nowych trendów, można wysnuć wniosek, że we współczesnym świecie centralnym punktem rynku pracy stał się pracownik i to jego komfort jest głównym katalizatorem zmian. Trzeba jednak pamiętać, że tak, jak nie powinno się tolerować negatywnych zjawisk w środowisku zawodowym, tak też należy unikać zbytniego eskalowania nawet pozytywnych tendencji. Kluczowa w tym aspekcie jest równowaga, która pozwala na utrwalenie trendu i zapobiega jego wypaczeniu. Wymagajmy więcej, ale nie zapominajmy, że najważniejsze w pracy są satysfakcja i samorealizacja.
press release