Employer branding na produkcji – kampanie, które faktycznie rekrutują 

Employer branding na produkcji – kampanie, które faktycznie rekrutują 

Zacznijmy od tego, że EB w produkcji to nie rekrutacyjna wishlista. Nie budujesz marki pracodawcy dla przyszłych menedżerów średniego szczebla, tylko dla operatorów maszyn, magazynierów, liderów zmian.

Często są to osoby: 

  • pracujące zmianowo lub w systemie 4-brygadowym,
  • z bardzo ograniczonym czasem ekranowym,
  • które nie znają marki pracodawcy lub mają jej zły kontekst (np. jako klienta B2C).

Co to oznacza w praktyce? Że hasła typu „dynamiczne środowisko pracy i pasja do rozwoju” można od razu wyrzucić do kosza. Tu liczą się inne rzeczy. 

Co naprawdę działa? Lista sprawdzona w produkcji

1. Zrozumienie lokalnego kontekstu

Nie robisz kampanii „do Polski”. Robisz ją do powiatu, gminy, często jednej miejscowości. Dlatego w naszych kampaniach (np. dla H&M pod Żyrardowem) najpierw robimy mapping demograficzny, badamy dojazdy, analizujemy co działało, a co nie – dopiero potem robimy kreację. 

Przykład: kampania H&M https://agencjagrow.pl/storage/2025/08/Case-HM.pdf

2. Formy dopasowane do odbiorcy, nie do briefu

Zapomnij o LinkedInie, zapomnij o employer video puszczanym w TVN24. Tu działa: 

  • OLX (tak, naprawdę),
  • Meta Ads (format leadowy + konkret),
  • plakaty w sklepach i paczkomatach,
  • video wertykalne (TikTok, Reels, Shorts) – ale prosto, bez reżyserii.

Przykład: kampania dla ALDI, gdzie leady szły przez prosty formularz zbiorczy + animacje na Reelsach + ambient w mieście: https://agencjagrow.pl/storage/2025/08/Case-ALDI.pdf

3. Prawdziwi pracownicy, nie stocki

Branża produkcyjna błyskawicznie wyczuwa „ściemę” wizerunkową. Dlatego nie robimy sesji z aktorami. Robimy z realną załogą, z autentycznymi cytatami. 

Przykład: kampania employer brandingowa dla Essity – sesja zdjęciowa na hali z pracownikami, którzy potem pojawili się na plakatach i social mediach.

4. Call to action = „Chodź, pokażemy Ci pracę”

 Dla wielu kandydatów kluczowe jest: „czy ja dam radę tam pracować?” 

Dlatego warto pokazać: 

  • typowy dzień pracy,
  • konkretną zmianę,
  • warunki: szatnie, kantynę, temperaturę.

Wideo behind-the-scenes to nie luksus, to must-have. Pokazaliśmy to w kampaniach dla klientów z sektora FMCG i logistyki.

5. Dane i liczby zamiast pustych haseł

Nie „stawiamy na rozwój”, tylko: „80% liderów zmian w naszej firmie zaczynało jako operatorzy”
Nie „dobrze się u nas pracuje”, tylko: „Średni staż pracownika na produkcji: 6,5 roku”
Nie „szkolimy ludzi”, tylko: „Zapewniamy pełne wdrożenie – bez doświadczenia” 

A co nie działa?

  • Kampanie zbudowane na EVP z centrali bez lokalnego kontekstu
  • Zbyt długi proces aplikacyjny (czasem wystarczy 1 przycisk: „Zadzwoń”)
  • Język ogłoszeń jak z Excela i rekrutera w randce z ChatGPT
  • Retoryka „benefity + owocowe środy” (serio, nie w tym targetcie)

To nie rocket science. Ale to jest system 

Employer Branding w produkcji nie musi być ładny. Ma być skuteczny. Dlatego my w Grow: 

  • badamy lokalny rynek i konkurencję,
  • robimy kampanie z realnym sukces fee 
  • wykorzystujemy AI i automatyzację do przyspieszania procesu aplikacji,
  • produkujemy treści, które trafiają – nie tylko ładnie wyglądają.

Chcesz wiedzieć, jak wyglądać będzie EB dla Twojej firmy? 

Odezwij się – pokażemy Ci konkret! 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

NEWSLETTER

HUMAN RESOURCES
HOT NEWS

OSTATNIO DODANE
SOCIAL HR CORNER