Możliwość wprowadzenia zakazu konkurencji przewiduje art. 101 k.p., zgodnie z którym w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Zapis ten pozwala pracodawcy uchronić się przed wypłynięciem z firmy informacji o strategicznym znaczeniu, jak choćby know how, szczególnie wrażliwe dane czy informacje o klientach czy kontrahentach.
Przepisy kodeksu pracy można zastosować tylko wobec pracowników zatrudnionych o umowę o pracę, tymczasem bardzo często zdarza się, że dostęp do poufnych, cennych danych mają też osoby wykonujące pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, np. popularnej umowy zlecenie. Kodeks cywilny, który obowiązuje przy tego typu umowach, nie zabrania pracodawcy objęcia zakazem konkurencji również zleceniobiorców. Zgodnie z art. 353 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, co oznacza, że za zgodą obu stron można podpisać stosowną klauzulę o powstrzymaniu się od działalności konkurencyjnej.
Sąd Najwyższy w wyroku z 11 września 2003 r. (III CKN 579/01, OSNC 2004/10/167) uznał, że zamieszczenie w umowie zlecenia postanowienia zakazującego podejmowania działalności konkurencyjnej w czasie obowiązywania umowy jest dopuszczalne i nie narusza granic swobody zawierania umów wynikających z art. 353 k.c. Sąd Najwyższy potwierdził też, że zakaz konkurencji może obejmować okres po ustaniu umowy cywilnoprawnej, jednak za odpowiednim ekwiwalentem oraz przez określony czas, tak żeby nie naruszyć zasad współżycia społecznego. Nie można natomiast wymagać od zleceniobiorcy przestrzegania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku zlecenia, jeśli nie przewidziało się wypłaty stosownego odszkodowania za okres powstrzymywania się od wykonywania określonych czynności. Kodeks pracy gwarantuje etatowym pracownikom gwarantuje takie zabezpieczenie, dlatego pozbawienie zleceniobiorców prawa do ekwiwalentu mogłoby zostać uznane za naruszenie zasad współżycia społecznego.
Możliwość wprowadzenia zakazu konkurencji przewiduje art. 101 k.p., zgodnie z którym w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Zapis ten pozwala pracodawcy uchronić się przed wypłynięciem z firmy informacji o strategicznym znaczeniu, jak choćby know how, szczególnie wrażliwe dane czy informacje o klientach czy kontrahentach.
Przepisy kodeksu pracy można zastosować tylko wobec pracowników zatrudnionych o umowę o pracę, tymczasem bardzo często zdarza się, że dostęp do poufnych, cennych danych mają też osoby wykonujące pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, np. popularnej umowy zlecenie. Kodeks cywilny, który obowiązuje przy tego typu umowach, nie zabrania pracodawcy objęcia zakazem konkurencji również zleceniobiorców. Zgodnie z art. 353 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, co oznacza, że za zgodą obu stron można podpisać stosowną klauzulę o powstrzymaniu się od działalności konkurencyjnej.
Sąd Najwyższy w wyroku z 11 września 2003 r. (III CKN 579/01, OSNC 2004/10/167) uznał, że zamieszczenie w umowie zlecenia postanowienia zakazującego podejmowania działalności konkurencyjnej w czasie obowiązywania umowy jest dopuszczalne i nie narusza granic swobody zawierania umów wynikających z art. 353 k.c. Sąd Najwyższy potwierdził też, że zakaz konkurencji może obejmować okres po ustaniu umowy cywilnoprawnej, jednak za odpowiednim ekwiwalentem oraz przez określony czas, tak żeby nie naruszyć zasad współżycia społecznego. Nie można natomiast wymagać od zleceniobiorcy przestrzegania zakazu konkurencji po ustaniu stosunku zlecenia, jeśli nie przewidziało się wypłaty stosownego odszkodowania za okres powstrzymywania się od wykonywania określonych czynności. Kodeks pracy gwarantuje etatowym pracownikom gwarantuje takie zabezpieczenie, dlatego pozbawienie zleceniobiorców prawa do ekwiwalentu mogłoby zostać uznane za naruszenie zasad współżycia społecznego.
ES