Subiektywny spis lektur na jesienne wieczory nie tylko dla HR

Subiektywny spis lektur na jesienne wieczory nie tylko dla HR

Nadeszła jesień. Za oknami coraz ciemniej i chłodniej. Lubię tę porę roku, ponieważ nieustannie kojarzy mi się z ciepłą herbatą, kocem i… dobrą lekturą. Końcówka roku to czas, gdy nadrabiam wszelkie książkowe zaległości, na które kilka miesięcy temu nie było czasu. Nie zawsze jednak w tym nostalgicznym czasie mam ochotę pochłonąć typowo specjalistyczną pozycję, wolę raczej coś mniej systematyzującego moją HRową wiedzę, ale nadal merytorycznie uderzającego, zachęcającego do refleksji i z nutą inspiracji. Czasami nie wprost powiązanego ze światem pracodawcy i pracownika, a jednak nadal bliskiego relacjom między biznesem a ludźmi.

Na mojej liście pozycji obowiązkowych znajduje się kilka perełek, które gorąco rekomenduję, bo dotykają tematów ważnych nie tylko zawodowo, ale i osobiście.  To oczywiście subiektywne zestawienie, jednak według mnie każda z tych pozycji zawiera treści, które dział HR może wykorzystać w swoim codziennym działaniu, a w szczególności w obszarze doradztwa dla liderów.

Pierwsze miejsce w zestawieniu należy do Patricka Lencioniego, który w swojej książce „5 dysfunkcji pracy zespołowej. Opowieść o przywództwie” postawił niebywale trafną diagnozę dotyczącą funkcjonowania zespołów i tego, co może wpływać na ich efektywność lub skutecznie ją hamować. Wyobraźcie sobie, że jako dyrektor generalny dołączacie do firmy, która wydaje się prosperować całkiem nieźle, jednak już podczas pierwszego spotkania z waszym zespołem odkrywacie, że coś jest nie tak. Komunikacja na pierwszy rzut oka czysta, niesie jednak między wierszami brudne treści powodujące zakłócenia między członkami. Zaangażowanie ludzi jest, jednak pozorne, a odpowiedzialność brana jest na barki aczkolwiek jedynie w granicach swojego własnego terytorium i tylko za to, co ja sam zrobię. Ludzie, którzy wydawali się zespołem, są raczej grupą wolnych elektronów. Ten stan już dziś zagraża bytowi całej firmy, a jeśli potrwa dłużej, niechybnie doprowadzi do jej upadku. Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Na szczęście z pomocą przychodzi sam Patrick Lencioni, który odkrywa przed nami pięć dysfunkcji leżących u podstaw wielu problemów, z jakimi borykają się współczesne zespoły. Poznajemy bardzo prosty i intuicyjny model przedstawiony w formie piramidy, którego zrozumienie i zastosowanie może przerwać spiralę pogłębiających się trudności. Otrzymujemy też darmowe narzędzie, dzięki któremu jesteśmy w stanie sprawdzić, co dolega dowolnemu zespołowi oraz gdzie leży problem. Autor rekomenduje, aby diagnoza ta stała się punktem wyjścia do pracy z ludźmi i eliminowania bądź osłabiania dysfunkcji. Duży plus dla Lencioniego, bo wielu autorów lubi licencjonować swoje narzędzia i umożliwiać korzystanie z nich za dodatkową opłatą lub przy współpracy z certyfikowanym trenerem. Tutaj wystarczy skopiować jedną stronę z książki i mamy gotowca do pracy z zespołem.

Największą zaletą tej książki jest, że napisana została w formie opowieści. W bardzo lekki i przyjazny dla oka sposób potraktowano temat ważny i niełatwy. Losy głównej bohaterki, Kathryn Petersen, wciągają niczym najlepszy serial Netflixa. Tak bardzo stajesz się ciekaw, czy sobie poradzi, czy zostanie zwolniona, czy firma upadnie, że nawet nie wiesz kiedy dochodzisz do ostatniej strony. Polecam zaopatrzyć się w najnowsze wydanie książki, do którego autor napisał dodatkowy rozdział podsumowujący model 5 dysfunkcji, opisujący objawy obserwowane w zespołach z dysfunkcjami oraz sposoby radzenia sobie z nimi. Warto też wypełnić dostępny w książce kwestionariusz oceny zespołu w odniesieniu do tego, w którym aktualnie pracujecie. Rekomendowana totalna szczerość – wyniki mogą pobudzić do bardzo głębokiej refleksji!

A skoro o szczerości mowa, kto z was kojarzy Kim Scott? A zjawisko zwane radical candor? Jeśli ani nazwisko ani nazwa „radykalna szczerość” niewiele wam nie mówi, to zdecydowanie czas aby wziąć do ręki książkę zatytułowaną „Szef wymagający i wyrozumiały. Jak skutecznie zarządzać, nie tracąc ludzkiego oblicza”. Kim Scott, autorka książki, to osoba, która podobno cieszy się zasłużoną reputacją doskonałej szefowej, z której opinią liczy się każdy dyrektor generalny (jeśli jeszcze nie w Europie, to za wielkim oceanem z pewnością już tak). Autorka bierze pod lupę dylemat, z jakim borykają się dziś managerowie i próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jak znaleźć balans pomiędzy byciem szefem obrzydliwie agresywnym z jednej strony i rujnująco empatycznym z drugiej. Celowo zachowuję oryginalne nazewnictwo, bo właśnie takimi słowami autorka opisuje niekonstruktywne strategie działania szefów, a jako alternatywę dostarcza radykalną szczerość, która łączy w sobie zarówno pochwały jak i krytykę, wszystko podane jednak w formie bardzo bezpośredniej a nadal wartościowej. Brzmi banalnie? Kojarzy się zbyt mocno z asertywną postawą, o której wielu już książki pisało? Być może, jednak to, co wyróżnia pozycję Kim Scott na tle innych lektur to przede wszystkim sposób myślenia o tym, jak komunikujemy się z ludźmi. Autorka wyznaje zasadę pełnej transparentności w rozmowach z innymi, która to nie jest najłatwiejsza, ale na dłuższą metę bardzo budująca. Pozwala łączyć osobistą troskę z bezpośrednią konfrontacją, otwierając drzwi do zupełnie nowego sposobu komunikacji. Co ciekawe, radykalna szczerość działa w obydwie strony. Jest nie tylko narzędziem w rękach szefa, ale bardzo dobrym sposobem na to, aby zachęcić pracowników do dawania feedbacku managerowi oraz sobie nawzajem.

Książka składa się z dwóch części. W pierwszej poznajemy, czym jest radykalna szczerość. Dla mnie doskonały to przewodnik po sposobie myślenia o tej koncepcji. Polecam czytać ją z zakreślaczem w dłoni – dla mnie każde kolejne zdanie odkrywało coś nowego, a że lubię wracać do jakiś czas do najważniejszych treści, podkreślałam co ciekawsze fragmenty, które poruszały mnie najbardziej. Druga część to zbiór konkretnych narzędzi, które Kim Scott rekomenduje wykorzystać w zespołach. Polecam jednak zaaplikować je również w innych obszarach, na przykład na gruncie relacji z innymi. Nie trzeba być przecież szefem, aby móc korzystać z radykalnej szczerości. Bycie troskliwym z jeden strony i jednocześnie bezpośrednim z drugiej to umiejętność do zastosowania od zaraz w każdej relacji z drugim człowiekiem.

A że tym samym wywołałam do tablicy relacje, to grzechem byłoby nie wspomnieć o człowieku, który z mistrzowską precyzją opanował sztukę ich budowania, a do tego piórem i słowem posługuje się jak zawodowiec. Miłosz Brzezicki, bo o nim mowa, i jego „Biznes, czyli stuka budowania relacji”. Już pierwsze zdanie wstępu zapowiada styl, jaki będzie towarzyszyć wam do ostatniej strony: „Człowiek ma podobno dwa wytłumaczenia na wszystko, co robi. Jedno dobrze brzmi, a drugie jest prawdziwe[1]. I prawd tego typu znajdziecie w książce więcej, choć Miłosz zapewne sprostowałby to, co właśnie napisałam i powiedział, że to żadna prawda, a jedynie obraz mapy, którą ma w głowie. I takich mentalnych pstryczków w nos dostajecie na każdej stronie co najmniej kilka, przez co czujecie się pozytywnie zmuszeni do zweryfikowania tego, co macie w głowie i co kryje się pod dumnie brzmiącym słowem czyli… przekonania. O tak, dla mnie Miłosz Brzezicki to mistrz walenia obuchem w łeb, ale tak przyjaźnie, z serdecznością. Jeśli cokolwiek potem boli, to jedynie na zdrowie, tak jak z zakwasami – jak są, to znaczy że ciało pracowało. A tutaj główka chodzi na najwyższych obrotach. Niech Was nie zmyli sarkastyczny ton przebijający się przez akapity. Ta książka wymaga nie lada skupienia podczas czytania, ale zdecydowanie warto – nagrodą jest 15 lekcji budowania relacji z innymi. I znów, jak powyżej, wnioski do zastosowania w pracy i w domu. No bo kto z nas nie zadawał sobie pytania, czy lepiej mieć rację, czy przyjaciół? Ile prawdy jest w stwierdzeniu „w grupie zawsze lepiej”? Czy człowiek faktycznie jest stworzeniem stadnym? Czym tak w zasadzie jest zespół i czy możliwe jest być częścią zespołu i jednocześnie odrębną jednostką? Dlaczego ludzie reagują tak jak reagują na to co mówimy i robimy? Czym jest sztuka dyplomacji w relacjach? Tak, na to wszystko znajdziecie odpowiedzi w książce Miłosza Brzezickiego. A sposób ich podania jest, jak zawsze, wyśmienity. A jeśli ktoś z was niespecjalnie zainteresowany jest tematem, to polecam przeczytać książkę choćby ze względu na to, jak jest napisana. Dla mnie tytuły Brzezickiego to każdorazowo uczta dla umysłu.

Na koniec prawdziwa narzędziówka. Inga Bielińska i Zofia Jakubczyńska popełniły pierwszą, wydaje mi się, na polskim rynku wydawniczym tego typu pozycję – „Jeden na jeden. Odważne rozmowy z pracownikami. Dialogi i ćwiczenia”. Wyobraźcie sobie, że czytacie książkę, w której znajdują się zapisy kilku rozmów szefa z pracownikiem. Najpierw tych rozmów mniej udanych. Do każdej z rozmów macie komentarz – w którym konkretnie miejscu i co poszło nie tak, co zrobił szef i jakie to wywołało reakcje pracownika, jakie konsekwencje niosła za sobą tzw. brudna komunikacja i czego była przejawem. A kilka stron dalej znajdujecie ten sam dialog, ale w odmienionej formie. Łagodniejszej, pozbawionej niejasnych intencji, prawdziwie odważnej. To raczej niespotykana w książkach dla liderów formuła – pokazać nieprawidłowy dialog, skomentować go, podać przykład prawidłowo poprowadzonej rozmowy i okrasić go kolejnymi komentarzami. Dla mnie to gotowce dla managera, świetny materiał, by w łatwy sposób przygotować się na spotkanie z pracownikiem. Tę książkę również polecam czytać z mazakiem w dłoni (do zakreślania) i ołówkiem (do notatek), bo znajdziecie w niej również sporo ćwiczeń zachęcających do refleksji. Po przeczytaniu tej książki sformułowanie „odważne rozmowy z pracownikami” nabiera zupełnie nowego znaczenia.

Jako uzupełnienie polecam pozycję tych samych autorek, czyli „Efektywny zespół. Jak razem osiągnąć więcej? Strategie budowania silnego zespołu”. Każdy rozdział to część merytoryczna zakończona zestawem ćwiczeń. To kompendium wiedzy nie tylko dla początkującego lidera, bo nawet doświadczony manager znajdzie tu coś dla siebie, a już na pewno uporządkuje wszystko to, co wie na temat zarządzania ludźmi. Jak myślę o tej książce w kontekście wsparcia pracy działów HR, to widzę różnorodne zastosowania: poszczególne rozdziały można pokazywać liderom jako pigułki wiedzy o tym, jak funkcjonuje zespół, ćwiczenia znajdujące się w każdym z rozdziałów mogą stanowić dobrą podstawę do zaprojektowania warsztatu rozwijającego umiejętności managerskie, a wiedza zawarta w lekturze to gotowe odpowiedzi na najczęściej pojawiające się ze strony liderów pytania, z którymi sami nie potrafią sobie poradzić. Tak praktycznych książek zdecydowanie brakuje na polskim rynku wydawniczym, polecam więc jak najszybciej się w nie zaopatrzyć.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z powyższymi tytułami, koniecznie zacznijcie nadrabiać zaległości. Pogoda za oknem sprzyja spędzaniu wieczorów pod kocem, zatem zaparzajcie herbatę i dobrej lektury! Kolejność czytania dowolna, każda z tych książek zasługuje na uwagę.

[1] Miłosz Brzeziński, „Biznes, czyli sztuka budowania relacji”, Instytut Kreowania Skuteczności, Warszawa 2017, s. 7

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

NEWSLETTER

HUMAN RESOURCES
HOT NEWS

OSTATNIO DODANE
SOCIAL HR CORNER