Firmy boją się o swoją przyszłość! Pracownicy obawiają się utraty pracy! Ludzie boją się o swoje zdrowie i życie! Biznes o konsekwencjach pandemii – rośnie odsetek firm obawiających się o przyszłą koniunkturę! To zaledwie promil haseł, jakie już od miesięcy można znaleźć w różnych mediach i na ustach wielu, a które negatywnie, choć niestety niezwykle skutecznie, wpływają na poczucie bezpieczeństwa wśród organizacji i zatrudnionych. Bezpieczeństwo jest bowiem tym słowem, którym najbardziej zachwiały wydarzenia ostatnich kilkunastu miesięcy, i które aktualnie nabiera nowego znaczenia, zarówno w wymiarze życia prywatnego, jak i zawodowego. Odmieniane jest przez wszystkie przypadki, wypowiadane we wszystkich językach i przez osoby na różnych szczeblach społecznej drabiny. I choć utożsamiane jest przed wszystkim z teraźniejszością, szczególnie w negatywnym aspekcie jego braku w wielu obszarach, to właśnie bezpieczeństwo staje się powoli znakiem przyszłości i elementem nowej rzeczywistości, do której zmierzamy obecnie wszyscy. Czy stanie się ono również kluczem do funkcjonowania jednostki, społeczeństwa jak i organizacji w przyszłości?
Wraz z pojawieniem się pandemii, kolejnymi obostrzeniami, zakazami, wytycznymi i ograniczeniami większość ludzi zaczęła obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Obawa ta dotyczyła nie tylko aspektu zdrowotnego, ale także, a może przede wszystkim życia zawodowego i powiązanej z nim nieodłącznie kwestii sytuacji finansowej. Poza bowiem dbaniem o zdrowie i życie własne oraz najbliższych, najważniejsze jest zabezpieczenie podstawowych potrzeb egzystencjalnych. Nie jest to jednak możliwe bez zapewnienia odpowiednich środków, które najczęściej pochodzą z wynagrodzenia za wykonywaną pracę.
Z punktu widzenia funkcjonowania organizacji występujące obawy miały i mają nadal inne podłoże, choć w ostatecznym rozrachunku również sprowadzają się do bezpieczeństwa odczuwanego na poziomie jednostki. To bowiem ludzie, pracownicy firm i instytucji, ponownie okazali się największym zasobem organizacji oraz gwarancją jej przetrwania. Gwarancją skuteczną jednak tylko wtedy, gdy zapewni się odpowiedni poziom bezpieczeństwa jednostce. By jednak było to możliwe w obecnej sytuacji, oprócz bezpiecznych warunków pracy, pewności zatrudnienia oraz dochodów, konieczne jest również dostarczenie zatrudnionym niezbędnych, a często nieznanych lub niepotrzebnych dotychczas kompetencji. Dostosowanie się do aktualnych warunków wymaga bowiem nie tylko nowej wiedzy i umiejętności, ale także szybkiego zdobywania doświadczenia w różnych obszarach.
Bezpieczeństwo ukryte w kompetencjach
Reorganizacja pracy, błyskawiczna zmiana strategii funkcjonowania, konieczność zachowania płynności finansowej oraz działania przy ogromnej intensywności lub przymus całkowitego zaprzestania codziennej aktywności sprawiły, że większość firm i instytucji dostrzegła, iż największym ich zasobem i gwarancją ciągłości istnienia są ludzie. Proces zmiany i konieczność „wypełnienia” luk w wielu niepotrzebnych dotychczas, ale też często zaniedbywanych obszarach pokazały, że nieuniknione jest dostarczenie nowych kompetencji, bez których dalsze działanie może być wręcz niemożliwe. Kompetencje te, zarówno twarde jak i miękkie, są obecnie niezbędne niemal w każdym obszarze funkcjonowania, ale także na każdym szczeblu hierarchii. Od wiedzy z nowych obszarów, poprzez inne spojrzenie na zarządzanie sobą w czasie, kwestie zapewnienia nowej higieny pracy w warunkach „pozabiurowych”, zarządzanie zespołami projektowymi czy kreatywnością na odległość, aż po zdalną sprzedaż i obsługę klienta czy też odpowiedzenie na jego obecne, inne niż jeszcze jakiś czas temu, potrzeby. Deficyty w zakresie wiedzy i umiejętności w nowych obszarach widoczne są na wszystkich szczeblach hierarchii – zarówno u kadry zarządzającej, specjalistów, jak i szeregowych pracowników.
Ich sprawne zabezpieczenie, poprzez szybkie określenie, dostarczenie i wdrożenie w zawodowej codzienności poszczególnych zatrudnionych, może nie tylko zapewnić bezpieczeństwo i przetrwanie samej organizacji, ale przede wszystkim jej pracowników. Dostarczenie niezbędnej obecnie wiedzy oraz umiejętności przekłada się na wzrost kompetencji zatrudnionych, ich efektywne działanie lub konieczne skuteczne ich przekwalifikowanie. Dzięki temu mogą oni sprawnie świadczyć swoją pracę, zapewniając odpowiedni poziom oferowanych produktów czy usług oraz obsługi klientów, co przekłada się na ciągłość pracy i zatrudnienia, a tym samym poczucia bezpieczeństwa. Samej organizacji natomiast daje gwarancję dalszego funkcjonowania i utrzymania oferty na oczekiwanym przez rynek poziomie. Kompetencje są obecnie elementem, który może dostarczyć niezbędne poczucie bezpieczeństwa zarówno na poziomie jednostki jak i firmy lub instytucji, przynosząc obopólne korzyści.
Dowodem na dostrzeganie potrzeby stałego dostarczania nowych kompetencji i podnoszenia kwalifikacji kadry, szczególnie w okresie zmieniających się warunków, jest fakt, że większość dojrzałych organizacji nie zrezygnowała ze szkoleń, a nawet zintensyfikowała swoje działania w tym obszarze. Od początku pandemii, zainteresowanie podnoszeniem kwalifikacji kadr, szczególnie w zakresie umiejętności miękkich, ale w dotychczas nieznanych obszarach lub takich, do których w związku z pojawieniem się COVID-19, zmieniło się podejście lub też wykorzystywane narzędzia, cieszy się stale rosnącym zainteresowaniem. Firmy szkoleniowe i trenerzy, którzy dostosowali formę świadczonych przez siebie usług do wymogów współczesności i nowych realiów funkcjonowania biznesu nie mogą narzekać na brak pracy. Rynek usług rozwojowych, tak jak inne branże, jest obecnie w procesie niespotykanej dotychczas transformacji. Część podmiotów, szczególnie tych, które z różnych powodów nie mogły dostosować swojej oferty do aktualnych potrzeb może zniknąć z rynku. Pozostałe jednak już teraz mogą rozwijać zarówno nowe obszary szkoleniowe jak i wykorzystywane do przekazywania i wdrażania wiedzy narzędzia. Dostrzeżone bowiem znaczenie kompetencji i ich wpływu na stabilność funkcjonowania teraz i w przyszłości będzie dalej wdrażane w życie, stając się kluczem do zaspokojenia wielu potrzeb, w tym szczególnie tak teraz potrzebnego poczucia bezpieczeństwa – mówi Grzegorz Święch, Wiceprezes i Partner w firmie szkoleniowej Nowe Motywacje.
Najbliższe miesiące będą – miejmy nadzieję – ostatnim sprawdzianem nowej rzeczywistości. Jak dużo czasu będzie potrzebne by odbudować poczucie bezpieczeństwa utracone przez ludzi i firmy na tak wielu płaszczyznach? Tego obecnie nie wiem nikt. Możemy jednak wierzyć w to, że nowe umiejętności, wiedza, kompetencje i doświadczenia, które zdobyliśmy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy oraz które zostały dostarczone pracownikom przez świadome organizacje, pozwolą dostosować się do aktualnych warunków, przygotować na przyszłość i czerpać z przeszłości oraz stworzyć poczucie bezpieczeństwa na obecne czasy. Oby jednak tym razem doświadczenie nauczyło nas, że bezpieczne poruszanie się do przodu wymaga również „zabezpieczenia tyłów”.