Ten się nie myli, kto nic nie robi….. to stara prawda. Niezwykle ważna w procesie uczenia się nowych rzeczy. I choć większość ludzi o tym wie, to lęk, że coś nie wyjdzie i że się nie uda jest tak duży, że czasem paraliżuje. W efekcie rezygnujemy z kolejnych prób, wycofujemy się, gdy pierwszy raz nie jest zbyt udany. No bo…… co powie na to szef?
Obawa związana z nieudolnym wprowadzaniem nowych technik i narzędzi poznanych na szkoleniach, spędza sen z powiek wielu menedżerom. Martwią się o to, jak wypadną w oczach szefa, ale także o to, jak podwładni ocenią ich nieudolne starania i w jaki sposób popełnione błędy wpłyną negatywnie na ich autorytet. Albo, że narażą się na szydercze żarty kwitowane komentarzem „o, znów byłeś na szkoleniu i teraz będziesz na nas ćwiczył jakieś nowe sztuczki”. No i co wtedy? Zrezygnować? To po co te dwa dni zainwestowane w szkolenie?
Co zatem robić, by odważniej wdrażać w codzienna pracę nowe umiejętności nabyte na szkoleniach:
- Daj sobie prawo do popełniania błędów.
- Poproś szefa o to samo prawo i zakontraktujcie czas na eksperymentowanie w zakresie wdrażania nowych technik.
- Śmiało poinformuj pracowników i współpracowników, że techniki i narzędzia poznane na szkoleniu uznałeś za inspirujące i przydatne, i masz zamiar wdrożyć je w waszą codzienność.
- Eksperymentuj w bezpiecznym obszarze, ale nie w strefie nadmiernego ryzyka np. gdy uczysz się zamykania transakcji handlowych. Do eksperymentowania wybierz raczej znanego Ci klienta, z którym negocjujesz kontrakt o niewielkiej wartości, niż „grubą rybę”, gdzie błąd może wiele kosztować Ciebie, zespół i organizację.
- Nie rezygnuj przedwcześnie – nawet gdy nie jesteś do końca zadowolony z nowego eksperymentu pokuś się o refleksję: co poszło dobrze, a co nie do końca. Wyciągaj lekcje! Zmodyfikuj działanie, wprowadź nowy krok i zrób to raz jeszcze.
- Poproś szefa o wsparcie we wdrażaniu. Przyjazny towarzysz bardzo się przyda: może poobserwować Twoje wysiłki i udzielić feedbacku, dzięki czemu pełniej zobaczysz to, co się wydarzyło przed chwilą. Będziesz czuł się wzmocniony w tych obszarach, które idą dobrze i usłyszysz, co trzeba doszlifować. Wtedy łatwiej modyfikować działania.
Uczenie się na błędach może mieć w organizacjach bardzo konkretny wymiar w postaci formułowania kolejnych learning points, które złożą się w końcu w mniejsze i większe sukcesy. Wszak trening czyni mistrza.