Ciągły rozwój i dążenie do samodoskonalenia to nieodłączna część ludzkiego życia. Ambicja nie pozwala nam stać bezczynnie w jednym miejscu. Niekiedy potrzebujemy jednego małego bodźca, który pobudzi nas do działania by ruszyć dalej i osiągnąć wymarzony sukces.
Zarówno w życiu prywatnym, jak i w pracy, stale powielamy schematy, ale z tyłu głowy wciąż przyświeca nam myśl o zmianie. Jeżeli chcemy coś modyfikować i kreować nowe standardy to musimy robić to w sposób przemyślany i konsekwentny. Branża HR to specyficzna dziedzina. Czy są jeszcze takie rozwiązania które mogłyby ją zmodernizować? Zdecydowanie tak, a działalność firmy Talent Place jest tego idealnym przykładem .
Działania branży HR są usystematyzowane i regulowane przez wiele procedur. Ciężko spodziewać się szaleństw, gdy mówimy o rekrutowaniu ludzi do pracy. Idea crowdstaffingu ma ogromny potencjał, by zapoczątkować rewolucję w rekrutacji. Na czym ona polega?
Pojęcie crowdstaffingu tylko brzmi niezrozumiale. W rzeczywistości chodzi po prostu o zupełnie nieznany dotąd na polskim rynku trend. Poprzez to pojęcie rozumiemy zlecanie rekrutacji na stanowiska do firm, ludziom, którzy posiadają rozległe sieci kontaktów. Zwykle uchodzą oni w swoich środowiskach za osoby przebojowe i kontaktowe, a także otaczają się liczną grupą znajomych.
– Docieranie do większej liczby ludzi z określonymi kwalifikacjami, zwiększa skuteczność skierowania idealnych kandydatów na dane stanowiska. Sieć naszych niezależnie działających rekruterów na terenie całej Europy, powoduje, że nie ma dla nas zleceń niemożliwych do wykonania. Kierujemy się zasadą, że podobne przyciąga podobne. Wskaż nam kogo szukasz, a już niebawem osoba o takich kwalifikacjach rozpocznie pracę w Twojej firmie – przekonuje Przemysław Kadula, założyciel Talent Place.
Jak to działa w praktyce? Wszystko opiera się na mobilności rekruterów, a także prężnie działającym i stale rozwijającym się systemie rekomendacji. Gdy firma poszukuje na terenie Warszawy pracowników z branży IT, informowani są o tym zleceniu wybrani rekruterzy. Są to osoby, które pracują w stolicy, na co dzień zajmują się tematyką IT i mają styczność z potencjalnymi kandydatami na dane stanowisko.
Dzięki tej formie pracy, rekruterzy mają możliwość dotarcia do kandydatów pasywnych. To dość pożądana grupa osób. Statystyki pokazują, że kandydaci pasywni stanowią aż 75% wszystkich kandydatów na rynku pracy. Rekomendacja to również pierwszy etap weryfikacji, ponieważ polecamy innym osoby sprawdzone, które dobrze znamy i jesteśmy pewni ich umiejętności. Kolejnym etapem tego procesu jest profesjonalna weryfikacja wszystkich wstępnie dopasowanych aplikacji, która odbywa się w siedzibie Talent Place. Zanim wybrane kandydatury trafią do pracodawcy trzeba skrupulatnie przyjrzeć się kwalifikacjom i umiejętnościom potencjalnych kandydatów.
– Nasz project manager opiekujący się danym zleceniem, dostaje aplikacje od rekruterów i dokonuje weryfikacji. Sprawdzamy CV kandydata, następnie przeprowadzamy trzydziestominutową rozmowę kwalifikacyjną, podczas której weryfikujemy twarde kompetencje oraz sprawdzamy wykształcenie, doświadczenie i poziom języków obcych. Dla pracodawców ważna jest także dyspozycyjność kandydata – dodaje Kadula.
Potężny progres w komunikacji, a także wprowadzanie nowych technologii i innowacji, jeszcze nie raz zmieni oblicze branży HR. Rozwój nieodłącznie towarzyszy rekrutacji, a ta nie działa sprawnie bez rekomendacji. Crowdstaffing to idea spójna, zrozumiała i ułatwiająca docieranie do najodpowiedniejszych osób na dane stanowisko. Z całą pewnością można stwierdzić, że w dużej mierze zrewolucjonizowała rynek pracy tymczasowej. Czy narobi również szumu w innych obszarach gospodarki?
<p><img src=”./img/articles/Zdjecie_przemek_kadula.jpg” style=”float:left;padding:0 10px;” />Przemysław Kadula, Talent Place<br/><br/><Br/><br/></p><p> </p>