W Polsce pracuje wielu pracowników zza wschodniej granicy naszego kraju. Pandemia koronawirusa, a także różne ograniczenia, które zostały w związku z nią wprowadzone, uderzyły również w tę grupę osób. Jak wygląda obecnie sytuacja obcokrajowców na polskim rynku pracy? Czy z powodu pandemii musieli zmienić zakład pracy? Co skłoniło ich do tego, aby pozostać w naszym kraju?
Szukasz pracowników do swojej firmy? SPRAWDŹ!
Odpowiedzi na powyższe pytania można znaleźć w raporcie z II edycji badania socjologicznego „Pracownik zagraniczny podczas pandemii”, przeprowadzonego przez EWL S.A., Fundację Na Rzecz Wspierania Migrantów Na Rynku Pracy „EWL” i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.
Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI w dniach 26 sierpnia – 8 września 2020 roku na próbie 610 pracowników zagranicznych zza wschodniej granicy Polski, którzy podczas pandemii pozostali w naszym kraju oraz którzy przyjechali już po wybuchu pandemii. Jakie płyną z niego wnioski?
„Choć nadal wiele pozostaje niewiadomych, to uzyskane dane pozwalają nam patrzeć w przyszłość z optymizmem. To samo tyczy się wdrożonych w tym roku przez polski rząd działań systemowych, które wraz z zaangażowaniem ze strony polskiego biznesu pozwoliły na zatrzymanie znacznej części migrantów na rynku” – mówi Andrzej Korkus, Prezes Zarządu EWL S.A.
Jak wynika z badania, 4 na 10 obcokrajowców pracujących w Polsce po wybuchu pandemii musiało zmienić zakład pracy, a 3 na 10 ankietowanych – przeprowadzić się do innej miejscowości w Polsce. Ponadto 1/3 uczestników badania zmieniła branżę.
Dlaczego obcokrajowcy zdecydowali się pozostać w naszym kraju? Przede wszystkim ze względu na brak pracy w swoich państwach – tak odpowiedziało 47,1% respondentów. Niewiele mniej, bo 44,2%, przyznało, że chciało kontynuować pracę w Polsce dopóki tylko jest taka możliwość. Z kolei 39,7% ankietowanych zdecydowało się na pracę w naszym kraju, ponieważ ich zezwolenia na legalny pobyt i pracę zostały automatycznie przedłużone.
Źródło: II edycja badania „Pracownik zagraniczny podczas pandemii”
Czy badani żałują decyzji o pozostaniu w Polsce? W zdecydowanej większości nie. Takiej odpowiedzi udzieliło aż 92,1% osób. 6,3% przyznaje, że nie wie, jak oceniać swoją decyzję, a negatywnie ocenia ją tylko 1,6% respondentów. Jak zauważają autorzy badania, taki rozkład odpowiedzi może świadczyć o skuteczności zarówno działań rządowych wobec migrantów, jak i reakcji pracodawców na pandemię.
W badaniu wzięła też udział grupa pracowników z zagranicy, którzy przybyli do Polski już po wybuchu pandemii. Dlaczego się na to zdecydowali? Przede wszystkim ze względu na wyższe zarobki w naszym kraju – tak przyznało 53% badanych. Niemal połowa respondentów – 49,6% – jeszcze przed pandemią planowała przyjazd do Polski i nie chciała zmieniać swoich zamiarów. Ankietowani wskazywali również na wyższy poziom życia w Polsce czy brak pracy w swoich krajach.
Źródło: II edycja badania „Pracownik zagraniczny podczas pandemii”
W tym przypadku również zdecydowana większość badanych nie żałuje swojej decyzji – 89,2% ocenia ją pozytywnie, a tylko 2,2% żałuje przyjazdu do naszego kraju.
Co ważne, obcokrajowcy czują się w Polsce bezpiecznie. Takiej odpowiedzi udzieliło niemal 84% respondentów. Ten wskaźnik jest o blisko 12 p.p. większy w porównaniu do badania realizowanego w kwietniu. 68% ankietowanych przyznało, że nie odczuło nasilenia się negatywnych stereotypów dotyczących cudzoziemców pracujących w Polsce, które mogłyby wynikać z pandemii. Przeciwnego zdania jest 19% badanych, czyli niemal tyle samo, co w I edycji badania. 43% pracujących w naszym kraju obcokrajowców uważa, że w Polsce jest bezpieczniej niż w ich własnym kraju. Odwrotnie twierdzi jednak tylko 3% respondentów.
Źródło: II edycja badania „Pracownik zagraniczny podczas pandemii”
Z badania dowiadujemy się również, że niemal 80% pracujących obecnie w naszym kraju obcokrajowców poleci pracę w Polsce swoim znajomym oraz bliskim. Nie poleci jej natomiast jedynie 2,5% ankietowanych.
Choć w pierwszych tygodniach pandemii rynek pracy przeżył trzęsienie ziemi i wstrzymano wiele rekrutacji, a wiele osób musiało pożegnać się z pracą – w tym również pracowników z zagranicy, to popyt na pracę wrócił już w kwietniu. Mogliśmy to obserwować zwłaszcza w okresie przedświątecznym, kiedy to branże logistyczne czy produkcyjne potrzebowały większej liczby pracowników.
„Pandemia obnażyła słabe strony w procesie rekrutacji oraz legalizacji pracowników zagranicznych, ale także przysłużyła się do poprawy sytuacji – większej cyfryzacji czy liberalizacji procedur” – zauważa Mariya Kuzenko, kierownik Działu Legalizacji EWL S.A.
Mimo że pandemia postawiła przed firmami pewne wyzwania choćby właśnie w obszarze rekrutacji, to pracodawcy szybko zaczęli szukać sposobów, aby je rozwiązać. Z pomocą przyszły m.in. nowe technologie i wspomniana digitalizacja. Badanie EWL pokazuje, że skuteczne okazały się także działania rządowe, które zatrzymały w kraju pracowników zza wschodniej granicy oraz zachęciły do przyjazdu kolejne osoby.
Jak zauważają autorzy raportu, udział pracowników zagranicznych na polskim rynku pracy wzrósł w ciągu ostatnich 6 lat prawie trzykrotnie, do niemal 7%. Tym samym można stwierdzić, że Polska zaczyna gonić kraje zachodnie, w których migracja zarobkowa jest czymś naturalnym.
„Skuteczność działań podnoszących atrakcyjność Polski dla migrantów zarobkowych staje się tym wyższa, im bardziej konsekwentnie się do tych działań wspólnie odnosimy. Poczynając od procesów legislacyjnych i dalszej liberalizacji procedur dla migrantów krótko- i długookresowych, poprzez rolę agencji pośrednictwa pracy w budowaniu transparentnych procesów rekrutacyjnych, na pracodawcach kończąc. Wszyscy powinniśmy czuć się odpowiedzialni za polski rynek pracy i jego konkurencyjność na arenie międzynarodowej” – konkluduje Prezes Zarządu EWL S.A. Andrzej Korkus. Ekspert dodaje, że polska gospodarka nadal potrzebuje pracowników zagranicznych, i będzie potrzebowała w najbliższych latach.
Pełny raport z badania można znaleźć TUTAJ.