Wielkie umysły w małych biurach: autyzm a przestrzeń biurowa

Wielkie umysły w małych biurach: autyzm a przestrzeń biurowa

2 kwietnia to Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. Mimo że coraz więcej mówi się o neuroróżnorodności, w praktyce dorośli w spektrum wciąż pozostają niewidoczni – zwłaszcza w świecie pracy. Firmy uczą się języka inkluzywności, ale zapominają o przestrzeni. A przestrzeń nie jest neutralna. Dla osób neuroatypowych może być dosłownie nie do zniesienia.

Codzienne środowisko pracy jako źródło wykluczenia

Wbrew deklaracjom otwartości, rynek pracy wciąż nie oferuje optymalnych warunków funkcjonowania dla osób w spektrum. Nie chodzi o brak zdolności – przeciwnie, wiele z tych osób ma wybitne talenty analityczne, ponadprzeciętną koncentrację czy zdolność dostrzegania niuansów. Ich potencjał często nie jest marnowany z powodu ograniczeń poznawczych, lecz przez to, że środowisko pracy na ogół nie uwzględnia innego sposobu odbierania i przetwarzania bodźców.

Problem polega na tym, że większość miejsc pracy – zarówno pod względem architektury, jak i organizacji – została zaprojektowana najczęściej z myślą o „typowym” użytkowniku. To środowisko wyklucza nie poprzez wrogie intencje, lecz przez nieuwzględnienie odmiennych sposobów przetwarzania rzeczywistości.

Szacuje się, że 15–20 procent społeczeństwa to osoby neuroatypowe. Mimo to aż nawet 52 procent z nich doświadcza dyskryminacji jeszcze na etapie rekrutacji. Dla tych, którzy dostaną pracę, barierą na ogół staje się nie zakres obowiązków, ale zastane otoczenie.

Open space, szkło, pogłos – czyli jak wygląda typowe biuro

– Współczesne biura są często wizualnie imponujące, ale sensorycznie opresyjne. Dominują w nich twarde powierzchnie – szkło, beton, metal – które odbijają dźwięk i przyczyniają się do powstawania dużego pogłosu. Układ open space sprzyja rozproszeniu uwagi i trudnościach w koncentracji. Oczywiście, często zimne oświetlenie, brak prywatności, intensywne bodźce wizualne – to wszystko może działać neutralnie na osoby neurotypowe, ale dla osób w spektrum autyzmu może stać się nie do zniesienia – podkreśla Marcin Latta, ekspert ds. akustyki wnętrz firmy Ecophon Saint-Gobain.

W takich warunkach zwykły dzień pracy prowadzi do przebodźcowania, szybkiego zużycia zasobów poznawczych i fizycznego zmęczenia. To nie tylko nie wykorzystuje potencjału i pełni zasobów danej osoby, często obniżając jej produktywność, ale także znacząco ograniczając pełnienie wielu ról zawodowych.

– Odgłosy rozmów, szeptów, wzdychania, szurania krzeseł, odbijającego się echa i brak odpowiedniej przestrzeni do odizolowania się od tych i podobnych dźwięków tworzą środowisko, które dosłownie przeciąża dany umysł. Dla osób wrażliwych sensorycznie nie sposób jest do niego po prostu „przywyknąć”, a jeśli myślimy, że tak się dzieje, to raczej my nie jesteśmy świadomi ogromnego osobistego kosztu, który dana osoba przy tym maskowaniu ponosi. To, co dla niektórych jest „tylko nieco irytujące”, dla innych bywa przyczyną codziennego trudu (fizycznego i psychicznego), a także powodem do czasochłonnej regeneracji po doświadczeniu tych bodźców, czego już nie widzimy na „pierwszy rzut oka” podczas wspólnej pracy – mówi Weronika Tomiak, prezeska Fundacji Neuroróżnorodni.

Poprawne ukształtowanie akustyki wnętrz to więc nie detal, a niezbędna podstawa. – Jeśli biuro zamienia się w pudło rezonansowe, umysł nie ma szansy pracować efektywnie. Dobre projektowanie akustyczne, czyli zastosowanie sufitów z wełny szklanej, paneli ściennych, tkanin dźwiękochłonnych, to realna zmiana dla wszystkich. To nie tylko lepsze warunki dla osób neuroatypowych – to po prostu lepsze biuro – kontynuuje ekspert Ecophon Saint-Gobain.

Cisza nie może być tylko dla wybranych

Z badania PLGBC i Workplace z 2024 roku wynika, że tylko 24,3 proc. pracowników ma dostęp do miejsca, w którym mogą pracować w ciszy. Dla osób autystycznych oznacza to konieczność adaptowania się do świata, który ignoruje ich podstawowe potrzeby sensoryczne.

W tym przypadku cisza nie powinna być luksusem, a podstawowym warunkiem koncentracji i poczucia bezpieczeństwa. Jej brak skutkuje wypaleniem, ograniczeniem rozwoju zawodowego, rezygnacją z kariery, pogorszeniem zdrowia psychicznego i często niezauważalnym wykluczeniem.

– Osoby w spektrum autyzmu często mówią, że biuro atakuje ich dźwiękiem, nadmierną ruchliwością wokół, brakiem kontroli lub możliwością dopasowania własnego otoczenia pracy – mówi Anna Dziadkowiec, Workplace Partner w Workplace Team. – Wciąż projektujemy biura tak, jakby każdy miał taki sam próg wrażliwości. To nieprawda! Różne mózgi potrzebują różnych warunków, by funkcjonować efektywnie i komfortowo – dodaje.

Projektowanie, które uwzględnia wszystkich

Aby w pełni wykorzystać często ponadprzeciętne umiejętności osób neuroatypowych, przestrzenie pracy powinny oferować strefy ciszy, materiałowe wykończenia tłumiące dźwięk, logiczny i sekwencyjny układ, możliwość prywatności.

– Potrzebujemy biur, które pozwalają wybierać między interakcją a wycofaniem, ruchem a skupieniem. Tylko wtedy każdy – bez względu na sposób przetwarzania bodźców – ma szansę funkcjonować na własnych warunkach, bez dodatkowego obciążenia – zaznacza Anna Dziadkowiec.

Projektowanie przestrzeni to projektowanie hierarchii. Kiedy architektura mówi, że głośni mają pierwszeństwo, osoby bardziej wrażliwe zostają zepchnięte do narożników – jeśli w ogóle znajdą w tej przestrzeni miejsce.

Inkluzywność nie kończy się na słowach

Mówienie o neuroróżnorodności bez zmiany fizycznego środowiska pracy to gest pozorny. Prawdziwa inkluzywność wymaga przeprojektowania nie tylko relacji i struktur organizacyjnych, ale też ścian, podłóg i sufitów. Obecnie na rynku jest jednak wiele rozwiązań akustycznych, które spełniają najwyższe wymagania designerskie.

– Autyzm to nie przeszkoda. To inny sposób funkcjonowania w świecie, powiedzmy inny „system operacyjny”. Inny znaczy różny: ani lepszy, ani gorszy – podkreśla Weronika Tomiak. – Problemem nie są ludzie, którzy przetwarzają świat inaczej. Ograniczeniem są przestrzenie, które zakładają, że wszyscy „mamy tak samo”.

Świadomość, ale nie na jeden dzień

Światowy Dzień Świadomości Autyzmu to nie tylko czas na kampanie społeczne i niebieskie akcenty w social media. To moment, by zadać sobie pytanie, ile osób neuroatypowych spotykamy każdego dnia oraz ilu wybitnych specjalistów, analityków, twórców i innowatorów jako społeczeństwo straciliśmy, bo biuro było dla nich zbyt głośne, zbyt jasne, zbyt otwarte.

Dorośli w spektrum autyzmu są wśród nas. Często niewidoczni, często zmęczeni maskowaniem. Nie potrzebują kolejnych webinarów o różnorodności. Potrzebują ciszy, struktury i przestrzeni, w której ich sposób myślenia nie będzie na każdym kroku kwestionowany czy ignorowany.

 

Źródła:

• Neurodiversity: The cases for and against, Adam Feinstein, Exeter University, 2017

• Designing for Neurodiversity in the Workplace, 2024

• Wellbeing w pracy. Ankieta dobrostanu w organizacji, PLGBC & Workplace, 2024

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

NEWSLETTER

HUMAN RESOURCES
HOT NEWS

OSTATNIO DODANE
SOCIAL HR CORNER