Wysłanie potencjalnemu pracodawcy swojego CV oznacza zgodę na udział w rekrutacji i przetwarzanie danych osobowych w ramach postępowania kwalifikacyjnego. „Żadne dodatkowe klauzule nie są potrzebne. Firma ma natomiast obowiązek poinformować nas, kto i w jakim celu będzie nasze dane przetwarzał” – mówi serwisowi infoWire.pl Izabela Bartnicka z eRecruiter. Jeżeli przedsiębiorstwo chce wykorzystywać dokumenty kandydata w kolejnych procesach rekrutacyjnych, powinno uzyskać na to jego zgodę.
Firma prowadząca rekrutację staje się administratorem zebranych danych osobowych i musi zagwarantować ich bezpieczeństwo. Skutki wycieku informacji potrafią być dotkliwe zarówno dla pracodawcy, jak i potencjalnych pracowników.
„Jeśli rekrutowany kandydat jest aktualnie bezrobotny, upublicznienie wiadomości, że szuka pracy, nie będzie dla niego aż tak szkodliwe. Jednak w przypadku gdy pracownik ma już pracodawcę, lecz rozgląda się za nową pracą, wówczas może czuć dyskomfort, jeżeli informacja ta dotrze do uszu obecnego szefa” – stwierdza ekspertka.
Wyciek danych osobowych to duży problem także dla samej firmy, ponieważ zepsuje sobie ona renomę, a oprócz tego będzie musiała poddać się kontroli Państwowej Inspekcji Pracy oraz kontroli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. „Przedsiębiorcy powinni się więc upewniać, że zbierane przez nich informacje są przechowywane w odpowiednio zabezpieczonych systemach informatycznych oraz zamykanych szafach (w przypadku dokumentów papierowych)” – zaznacza rozmówczyni.
Źródło: Infowire.pl