Ponad 1/3 polskich przedsiębiorstw zamierza w najbliższym półroczu zwiększyć zatrudnienie – wynika z raportu opublikowanego w czerwcu przez Instytut Badawczy Randstad. Choć problemy z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach zgłasza coraz więcej firm, podniesienie płac w nadchodzących miesiącach planuje zaledwie 24 proc. pracodawców. Kandydatów do pracy chcą przyciągnąć pozapłacowymi benefitami.
Według danych Randstad, niemal 60 proc. pracodawców uważa, że potencjalni pracownicy mają coraz większe wymagania pozapłacowe, a 47 proc. jest zdania, że firma musi oferować coraz ciekawsze benefity, aby być atrakcyjną na rynku pracy. Wciąż do najbardziej pożądanych świadczeń pracowniczych należą pakiety medyczne, karty sportowe, dodatki socjalne oraz szkolenia i kursy.
Benefity nie tylko w korporacjach
Jeszcze kilka lat temu na pozapłacowe benefity mogły liczyć przede wszystkim osoby zatrudnione w korporacjach i dużych firmach. Rosnąca konkurencja na rynku pracy oraz tworzący się w wielu branżach rynek pracownika sprawiają, że po niefinansowe narzędzia motywacyjne coraz częściej sięgają firmy z sektora MŚP oraz instytucje publiczne.
– Rynek pozapłacowych benefitów od kilku lat rozwija się bardzo dynamicznie. Na początku korzystały z nich przede wszystkim międzynarodowe korporacje, które wzorce motywowania kadr czerpały z krajów macierzystych, gdzie kultura organizacyjna oparta na inwestowaniu w rozwój pracownika jest bardzo wysoko rozwinięta – twierdzi Joanna Skoczeń, Prezes Zarządu firmy VanityStyle, jednej z wiodących na polskim rynku firm oferujących pozapłacowe programy motywacyjne m.in. z obszaru sportu, rekreacji i kultury. – Obecnie po tego typu rozwiązania sięgają również niewielkie firmy, a także urzędy, instytucje oświatowe czy spółki Skarbu Państwa – dodaje.
Rosnącą popularność pozapłacowych świadczeń pracowniczych w sektorze MŚP zauważa też Artur Białkowski, Wiceprezes Zarządu Medicover Polska.
– Obserwujemy wzrost zainteresowania małych i średnich przedsiębiorstw opieką medyczną dla pracowników. Zgłasza się do nas coraz więcej takich firm. W wielu przypadkach osoby, które wcześniej pracowały w dużej firmie, a następnie założyły własny biznes, chcą, żeby opieka medyczna była standardem również w ich biznesie. To możliwe o tyle, że planem medycznym można objąć już mikroprzedsiębiorstwo zatrudniające dwie osoby – twierdzi Artur Białkowski.
Benefit to nie wypłata
Według niemal 70 proc. przedstawicieli firm biorących udział w badaniu zrealizowanym przez Randstad, kandydaci wchodzący na rynek pracy mają większe oczekiwania, jeżeli chodzi o pozapłacowe warunki pracy i oferowane benefity, niż pracownicy z dłuższym stażem pracy. Dlatego też m.in. ponad 80 proc. przedsiębiorstw oferuje swoim pracownikom udział w szkoleniach i konferencjach, 20 proc. – kursy językowe, 18 proc. – pakiety medyczne, a 13 proc. karty sportowe.
– Pracodawcy coraz częściej dostrzegają, że w aspekcie motywacyjnym 100 złotych wydane na świadczenia pozapłacowe przynosi o wiele lepsze efekty niż np. podwyżka pensji o 100 złotych – twierdzi Joanna Skoczeń. – Należy jednak podkreślić, że tego typu benefity to narzędzia, które wspierają budowanie zaangażowania i lojalności pracowników. Równie istotne jest godziwe wynagrodzenie, satysfakcja z wykonywanej pracy oraz odpowiednia atmosfera pracy – dodaje.