Branding – czyli praca nad budowaniem marki komercyjnej nabrała w minionych miesiącach kolorytu digitalu. Można byłoby zapytać, jak wobec tego budować markę osobistą. Analogicznie? Skoro wszystko wskazuje na to, że „idzie nowe”, może lepiej przekornie zapytać… jak marki osobistej nie budować? Na pytanie odpowiada Agnieszka Nowakowska, ekspert ds. PR i medioznawca, wykładowca w Wyższej Szkole Bankowej w Warszawie.

Minione miesiące pokazały maksymalne nastawienie na dwa hasła: „elastyczność” i „człowiek”. Te obszary determinują i, wszystko wskazuje na to, że będą determinowały, nasze aktywności w nadchodzących miesiącach. Pandemia sprawiła, że wszystkie znane dotąd działania i utarte ścieżki musieliśmy przecierać od nowa. Także w obszarze brandingu. Firmy komercyjne i agencje weryfikowały strategie i ich realizację, przechodząc do „on-linu”, przekierowując budżety oraz szkoląc pracowników marketingu i PR z nowych kompetencji. Jak w nowych warunkach skutecznie budować markę osobistą… lub może raczej – jak jej nie budować? Jak to robić, gdy to „moja” marka i chcę zadbać o nią samodzielnie?

Po pierwsze, NIE BUDUJ sztampowo i nieelastycznie!

Personal branding to nie tylko CV i referencje. „Branżowcy” wiedzą to doskonale, ale osoby, którym budowanie marki osobistej służy teoretycznie tylko do zmiany pracy – często zapominają o kreatywności. Do relacji personal branding – zmiana pracy, za chwilę wrócimy szerzej innym razem. Odpowiedzmy na pytanie, czym w rozumieniu budowania marki osobistej jest kreatywność? To, przede wszystkim, kreatywność w wykorzystaniu narzędzi! Jak powiedział Tom Peters, „Ty jesteś marką, dyrektorem generalnym firmy Ja spółka z o.o.”. Zatem już MASZ markę. Wystarczy dobrać odpowiednie narzędzia, żeby o niej we właściwy sposób mówić do odbiorców. Minione miesiące pokazały, że doskonale potrafimy komunikować się za pośrednictwem nowych technologii. Wykorzystajmy to! Komunikatory, e-maile, telekonferencje – stały się tak powszechne, jak niegdyś MS Office czy telefon. Sięgnij wyżej. Blogi, podcasty, aplikacje do prezentowania portfolio i Social Media. Jakie? Nie tylko Linkedin!

Po drugie, NIE STROŃ od Social Mediów

Każdy, kto zaczyna działania komunikacyjne związane z marką osobistą w biznesie – zakłada konto na Linkedinie. I słusznie, bo LinkedIn jest medium biznesowym i absolutnym „must have” personal brandingu. Jeśli jesteśmy przy LI, pamiętajmy, że to coś więcej niż CV on-line. Jak każde medium społecznościowe LinkedIn wymaga zaangażowania, regularnego zamieszczania treści i interakcji z innymi uczestnikami. A zatem – publikuj posty, komentuj, hasztaguj, oznaczaj znajome osoby i firmy. Im więcej wysiłku włożysz w swoją aktywność, tym więcej kontaktów i potencjalnych szans biznesowych otrzymasz. Proste. To jednak nie koniec.

Social Media niebiznesowe także sprzedają Twoją markę osobistą. Jak wskazuje raport Empemedia, statystyczny Polak (w wieku 16-64 lata) spędza w internecie 6 h 44 min na dobę, w tym 2 h w mediach społecznościowych. To potencjał biznesowy, którego nie możesz nie wykorzystać. TikTok, Instagram, Youtube i Facebook to narzędzia, które bezpłatnie (lub przy bardzo niewielkich nakładach finansowych) mogą zapewnić Ci ekstremalnie szerokie dotarcie z komunikatem o najważniejszej marce – czyli o Tobie! Kręć videoblogi poradnikowe, żartobliwe TikToki lub artystyczne kompozycje, które zawojują Instagram. To niebiznesowe? Nic bardziej mylnego. O ile informacje, które przekazujesz o Twojej marce są prawdziwe – treści inne niż biznesowe będą doskonale wspierały wiarygodność informacji o Twoich kompetencjach. Jak to działa?

Unikaj niespójności!

Jeśli treści, jakie zamieszczasz na LinkedInie malują Twój obraz jako ekspresyjnego, kreatywnego instruktora jazdy na nartach, prywatne zdjęcia na Facebooku przedstawiające Ciebie z grupą młodzieży na stoku tylko uwiarygodniają przekaz. Jeśli jesteś trenerem psów – TikToki z zawodów będą właściwym puzzlem, który uwypukli Twoje osiągnięcia. I odwrotnie: niespójne komunikaty przesyłane równocześnie przez Youtube i Facebooka będą powodowały dysonans wśród odbiorców. Słowo klucz to PRAWDA. Jeśli marka osobista kształtowana jest na prawdziwych fundamentach, nigdy nie będzie zamkiem na piasku. Zatem, bez obaw! Pokaż siebie takim, jakim jesteś? Lubisz książki fantastyczne? Jesteś kreatywny i masz wyobraźnię. Kochasz grać w siatkówkę? Jesteś wytrwały i dobrze odnajdujesz się w zespole. Latasz szybowcem? Cechuje Cię odwaga i zdecydowanie. Pokaż to!

Po czwarte, nie komunikuj marki ad-hoc. Potrzebujesz strategii.

Znaczna część potencjalnych uczestników rynku pracy, zadaje sobie pytanie o markę osobistą niestety dopiero wtedy, gdy chce (lub, co gorsza, musi) zmienić pracę. Nic bardziej błędnego! Podobnie, jak w przypadku budowania wizerunku marek komercyjnych, jak buty, czy kremy do twarzy, pojedyncze „strzały” w mediach… cieszą, ale nie sprzedają. A o to przecież chodzi, żeby wspierać sprzedaż. Fakt, że mamy do czynienia z marką JA, a nie Nike, Pepsi czy Samsung, nie ma większego znaczenia. System działania i kolejne kroki, jakie powinny być podejmowane, są identyczne. Zanim wybierzesz narzędzia realizacji zadań, wykonaj dogłębną analizę marki. Poznaj swoje kompetencje twarde, miękkie, zalety i braki (i nie bój się braków – każdy je ma). Pomoże Ci w tym analiza SWOT. Odpowiedz sobie także  na pytania o cele długo, krótkoterminowe, a także USP, czyli Twoje wyróżniki na tle konkurencji. Wyodrębnij kluczowe komunikaty, jakie chcesz podkreślić… i już (a właściwie „dopiero”) możesz przejść do wyboru narzędzi. Co zwraca uwagę w tym miejscu. Prawie wszystkie narzędzia personal brandingowe znajdują się obecnie w sferze on-line… i są na wyciągnięcie Twojej ręki. To one wytyczą trendy w nadchodzącym 2022 roku.

Po piąte! Digital.

Rok 2022 przyniesie utrwalenie tendencji do tworzenia relacji, przekazywania informacji i sprzedaży skoncentrowanej w sferze on-line – w stopniu jeszcze wyższym, niż dotychczas. Badania pokazują, że – po pierwotnym ożywieniu, gdy zakończył się okres lock downu – nadal oczekujemy co najmniej hybrydy. W pracy, podczas spotkań, w życiu prywatnym i edukacji. Hybrydowe podejście do rozwoju i realizacji zadań, jeśli nie wymuszone, okazało się tą formą, która satysfakcjonuje najwięcej osób. Co to oznacza dla personal brandingu? Mocny nacisk na te formy dotarcia do potencjalnych partnerów biznesowych i klientów, które są maksymalnie mocno osadzone w on-linie. Personal branding, jako sztuka KOMUNIKACJI marki, skoncentrowany jest w sposób zadaniowy na tym, bo dotrzeć do interesariuszy inaczej zwanych grupami docelowymi – jak najszybciej i jak najtrafniej. A zatem – by jak najskuteczniej „sprzedać” Ciebie jako markę (czyli zapewnić Ci awans, dobrą pracę lub najlepszą opinię w Twojej organizacji). Musisz więc być tam, gdzie odbiorca. Czyli w sieci. W social mediach. W aplikacjach. Na komunikatorach. W filmach i filmikach, w hasztagach i oznaczeniach. Zdjęciach i filmach. Z nastawieniem na multiplikację narzędzi i spójność.

Podsumowując, rok 2022 będzie rokiem budowania prawdziwych szczerych marek własnych na mocnych filarach i prezentowania tych marek w zdywersyfikowanych kanałach – biznesowych i niebiznesowych. Słowem-kluczem jest spójność – możliwa do osiągnięcia tylko wtedy, gdy pokazujemy markę JA taką, jaka jest. A zatem: prawdziwą, pełną faktycznych zalet i wyróżników. Nie stroniącą od wad (pokazywanie wad w personal brandingu uwiarygadnia!) i ciekawostek. A wszystko to podane powinno być w kanałach mocno osadzonych w obszarze innowacji, nowych technologii i digitalu.

Autorka: Agnieszka Nowakowska –  ekspert WSB, specjalista ds. komunikacji, PR manager, medioznawca, współzałożyciel agencji PR Festcom.