Niedopasowanie kandydatów: a ile to kosztuje?

Niedopasowanie kandydatów: a ile to kosztuje?

Niedopasowanie kandydatów – ile naprawdę kosztuje ignorowanie tego problemu? Według danych Harvard Business Review, błędna rekrutacja może pochłonąć od 30% do nawet 150% rocznego wynagrodzenia pracownika. A to tylko początek. Leadership IQ alarmuje, że niemal połowa nowych pracowników (46%) nie sprawdza się w ciągu pierwszych 18 miesięcy – głównie z powodu niedopasowania kulturowego i kompetencyjnego, nie braku wiedzy fachowej.

To niedopasowanie nie tylko kosztuje – ono wykrwawia organizacje: obniża efektywność zespołów, psuje morale, podbija rotację i podważa zaufanie do liderów. A w świecie, gdzie talenty są walutą, każda błędna decyzja kadrowa to koszt utraconej szansy.

– Dla zarządów największym kosztem nie są dziś wynagrodzenia. To decyzje podejmowane na podstawie niepełnych danych o ludziach. Zatrudnienie niewłaściwej osoby to nie tylko koszt rekrutacji. To koszt błędnych projektów, utraconych klientów i wypalonych zespołów – zauważa Bożena Roczniak, CEO Ostendi Global.

Niedopasowanie kandydatów: technologia HR jako linia obrony przed luką kompetencyjną

Niedopasowanie kandydatów pod kątem braków kompetencyjnych to już nie tylko „problem HR”. To ryzyko strategiczne, które może zaważyć na wynikach całej organizacji. Szczególnie gdy nie dotyczą wyłącznie umiejętności technicznych, ale np. zdolności adaptacji, pracy zespołowej czy gotowości do zmian, czyli kompetencji kluczowych w środowiskach VUCA i AI-driven economy.

W takich realiach intuicja przestaje wystarczać. Działy People & Culture potrzebują twardych danych i technologii, które pozwalają te dane nie tylko gromadzić, ale analizować w czasie rzeczywistym. Właśnie tu wkracza nowoczesny HR Tech.

Rozwiązania oparte na algorytmach kompetencyjnych i People Analytics dają firmom możliwość:

  • prowadzenia pogłębionych ocen 360°,
  • mapowania luk kompetencyjnych w czasie rzeczywistym,
  • identyfikowania potencjału wewnętrznego i planowania sukcesji,
  • projektowania ścieżek rozwoju, które odpowiadają na realne potrzeby pracowników i organizacji.

To, co kiedyś było domeną przeczucia menedżera, dziś staje się decyzją opartą na faktach. System HRM to nie arkusz kalkulacyjny, lecz kompleksowe narzędzie, które pozwala w porę dostrzec, a nawet przewidzieć, ryzyka personalne – podkreśla Bożena Roczniak.

Organizacje, które umieją korzystać z takich danych, osiągają nawet o 25% wyższą produktywność zespołów (Deloitte, 2024) i redukują ryzyko rotacji o 31% (PwC HR Tech Survey, 2024). To nie dodatki do strategii, lecz fundament.„AI odbiera człowieczeństwo”.

Czy na pewno tak jest?

Wokół sztucznej inteligencji w HR narosło sporo mitów, najgroźniejszy z nich to ten, że technologia „odbiera ludzki wymiar” w zarządzaniu. W praktyce jest odwrotnie: dobrze zaprojektowane narzędzia nie dehumanizują, one chronią przed kosztownymi błędami i oszczędzają czas, który można poświęcić na to, co naprawdę ważne: rozmowę, zrozumienie i działania strategiczne.

Dzięki temu technologia staje się wsparciem w podejmowaniu lepszych decyzji, a nie jest barierą pomiędzy ludźmi.

Algorytmy HR potrafią wyłapać zależności, których człowiek, nawet bardzo doświadczony, po prostu nie dostrzeże. Dzięki temu znacząco mogą zapobiegać pomyłkom takim, jak np. niedopasowanie kandydatów. Potrafią także przewidzieć wypalenie, gotowość do awansu, czy prawdopodobieństwo odejścia pracownika, zanim objawi się ono na papierze. A przy tym stają się coraz bardziej personalizowalne, czyli dostosowane do realiów konkretnej organizacji.

Dobry algorytm nie upraszcza ludzi do ról i numerków. Pomaga zobaczyć to, czego nie widać w CV ani na rozmowie. Pokazuje wartość, ale też ryzyka, zanim stanie się za późno – zaznacza Bożena Roczniak.

Konkretne efekty, realne liczby

Budimex, LOT Air Maintenance Services czy Wielton Group – to tylko kilka firm, które wdrożyły narzędzia do systematycznej oceny kompetencji. Efekty? W jednej z organizacji produkcyjnych optymalizacja zespołów projektowych dała 18% wzrost wydajności w jednym kwartale. W branży finansowej – 37% mniej zewnętrznych rekrutacji na stanowiska średniego szczebla dzięki lepszemu wykorzystaniu zasobów wewnętrznych.

Firmy nie potrzebują kolejnych narzędzi. Potrzebują danych, które wreszcie zaczną mówić coś sensownego. I systemów, które potrafią te dane dostarczyć – mówi Roczniak.
HR Tech to nie koszt. To ubezpieczenie przed katastrofą

Technologia HRM ma swoją cenę, ale przynajmniej ją znasz. Koszt błędnych decyzji personalnych? Trudny do policzenia. Ale zawsze zbyt wysoki.

Coraz więcej firm dostrzega, że inwestycja w kompetencje to nie działanie operacyjne, to akt zarządzania ryzykiem. I że systemy analizy kompetencji to nie fanaberia HR-u, ale narzędzie zarządcze.

Punktem zwrotnym jest moment, gdy firma przestaje traktować technologie HR jako wydatek działu personalnego. A zaczyna postrzegać je jako inwestycję w przyszłość organizacji – podsumowuje Bożena Roczniak.

Autorka komentarza: Bożena Roczniak
___________________________________________
Ostendi Global to producent oprogramowania HR, który zapewnia klientom nowoczesny i przemyślany system HRM. Oferowane rozwiązania oparte są na najnowszych technologiach i rozległej wiedzy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

NEWSLETTER

HUMAN RESOURCES
HOT NEWS

OSTATNIO DODANE
SOCIAL HR CORNER