Praca zdalna – OK, ale zdalny staż? Czy jest się czego obawiać?

Praca zdalna – OK, ale zdalny staż? Czy jest się czego obawiać?

Może się wydawać, że o plusach i minusach pracy zdalnej powiedziano już wszystko.  Jej popularność rosła od lat, a w czasie pandemii stała się podstawowym modelem pracy w wielu firmach. Co więcej, okazała się być na tyle dogodnym rozwiązaniem, że obecnie wiele organizacji rozważa wprowadzenie na stałe trybu „home office”. Jedni pracownicy są zachwyceni tym faktem, ciesząc się między innymi tym, że nie będą tracić cennego czasu na dojazdy; inni narzekają, że brak bezpośredniego kontaktu z zespołem i wielogodzinne konferencje online bardzo utrudniają im wykonywanie służbowych obowiązków. Reasumując, opinie i zdania na ten temat są mocno podzielone.

Jednak, o ile w przypadku osób mających doświadczenie zawodowe, praca z domu jest po prostu mniej komfortowa od tej biurowej, tak dla młodych ludzi rozpoczynających właśnie swoją ścieżkę kariery, może pretendować do miana prawdziwego wyzwania. Sporo niewiadomych stoi także przed pracodawcami, którym wdrażanie stażystów w złożone, i często skomplikowane projekty, czy szkolenie świeżo zatrudnionych praktykantów w formie „remote”, niejednokrotnie spędza przysłowiowy sen z powiek. Jak zatem będzie wyglądała przyszłość absolwentów uczelni wyższych w nowej rzeczywistości?

Biuro od 9 do 17? Nie dla milenialsów i „Zetek”

Koronawirus stał się katalizatorem błyskawicznych zmian, transformując współczesny rynek pracy i zasady, które rządziły nim do tej pory. 8-godzinne życie biurowe od poniedziałku do piątku, które od wielu lat wyznaczało nam rutynę dnia codziennego, bezsprzecznie odchodzi w niebyt. Postęp technologiczny sprawia natomiast, że granice między sferą prywatną a zawodową zaczynają być coraz mniej widoczne… Ta dziejąca się na naszych oczach pewnego rodzaju „rewolucja”, którą wymogła na przedsiębiorcach sytuacja epidemiczna w kraju, sprawia, że rynek pracy został (wreszcie!) zmuszony do odpowiedzenia na potrzeby i oczekiwania młodych ludzi. A ci, nade wszystko pragną być mobilni, nie chcą, żeby praca stacjonarna w jakikolwiek sposób ich ograniczała, stawiają na samorealizację i rozwój swoich pasji, a temu sprzyjają właśnie elastyczne godziny zatrudnienia. Jak pokazuje raport Kantar TNS pt.  „Rynek pracy zdalnej a oczekiwania pracowników” aż dla 95% przedstawicieli pokolenia Y (tzw. milenialsi, urodzeni w latach 80-tych i z początkiem lat 90-tych) oraz generacji Z (urodzeni w drugiej połowie lat 90. i po 2000 roku) już w 2018 r. podkreślało, że praca zdalna jest dla nich pozytywnym doświadczeniem i takiej możliwości oczekują właśnie od swojego pracodawcy.

Autonomia vs. samodyscyplina

Tyle w teorii. Ale co z praktyką? Tak, praca zdalna daje ogromną autonomię pracownikowi (stażyście/praktykantowi), jest także pewnego rodzaju „kredytem zaufania”, jakim szef obdarza swojego podwładnego – wyrazem wiary w to, że swoje obowiązki będzie on wypełniać
z należytą sumiennością i nie potrzebuje do tego permanentnej kontroli. Takie podejście wymaga jednak ogromnej dojrzałości ze strony przełożonych, dlatego też pewnie tak wielu z nich nastawionych jest sceptycznie do tego typu pracy. Szczęśliwie ten trend się zmienia i coraz więcej firm odchodzi od „folwarcznego” sposobu zarządzania i zaczynają się liczyć realne efekty pracownika, a nie robocze godziny wysiedziane w biurze. Jednak jest też i druga strona medalu – praca z domu to także duży test samodyscypliny, z którą niejednokrotnie mają problem nawet doświadczone osoby. Pojawia się zatem pytanie – czy każdy młody człowiek u progu swojej kariery jest „mistrzem organizacji”? Oczywiście, zapewne wiele zależy do charakteru, czy też wychowania i podejścia do obowiązków. Jednakże zadaniem pracodawcy, któremu zależy nie tylko na dobrze wykonanym zadaniu, ale również na rozwoju potencjału przyszłego pracownika, jest nauczenie go zachowań biznesowych. Idealny pracodawcy zapoznaje też praktykanta (albo stażystę) z kulturą organizacji, jaka panuje w firmie, uczy czym jestem „teamwork” lub np. sztuka negocjacji, czy też wystąpień publicznych etc.

W wielu organizacjach to właśnie praca zespołowa jest siłą napędową, a zespoły aby pracować efektywnie muszą się ze sobą komunikować – i w tym przypadku zawsze lepiej sprawdzi się szybszy kontakt osobisty. Bardzo często zapominamy o tym, że praca/biznes to nie tylko zadania, które wykonujemy – liczą się także umiejętności miękkie, takie jak budowanie relacji, czy często zwykła rozmowa, którą można odbyć rano z kolegą w kuchni przy porannej kawie. Motywację, energię do działania daje pracownikom również wspólne dążenie do celu, przynależność do grupy, współzawodnictwo – a o takie warunki ciężko w domowych „czterech kątach”. Dlatego też w pracy zdalnej z pewnością łatwiej odnajdą się introwertycy albo osoby, które poszczególne zadania wykonują indywidualnie (np. programiści, informatycy) lub te, które po prostu mają niezależne zawody. Jak wynika z raportu „Future Business Institute”, 57% ankietowanych wskazało, że największym wyzwaniem „home office” jest podtrzymanie ducha zespołu, komunikacja i relacje. I te czynniki, zwłaszcza na początku drogi zawodowej są niezwykle istotne. Towarzystwo i pomoc innych osób liczą się wówczas podwójnie, kiedy możemy poprosić koleżankę z biurka obok o pomoc i nie trzeba na ten temat pisać długich maili, czy też elaboratów na komunikatorach, albo wykonywać dziesiątki telefonów. Dzięki temu zyskujemy też łatwość komunikacji i nawiązywania relacji międzyludzkich, które są kluczowe niemal w każdym biznesie niezależnie od piastowanego stanowiska.

Ekspresowy kurs pracy zdalnej – poradnik

  • Dla praktykantów i stażystów

  1. Nie myśl o kryzysie, o tym, że firmy nie szukają teraz nowych pracowników. Wiele organizacji w związku z pandemią ma teraz dużo pracy i potrzebuje wsparcia – aplikuj!
  2. Postaraj się zdobyć jak najwięcej informacji na temat firmy, w której będziesz pracować. Następnie poznaj jej strukturę, zespół, narzędzia do pracy zdalnej, dyski etc.
  3. Daj się poznać! Co prawda, być może nie porozmawiasz teraz z swoimi kolegami z pracy na firmowym korytarzu ani nie wyjdziesz z nimi na lunch, co nie znaczy, że powinieneś milczeć cały czas, kiedy spotykasz się z nimi na Zoomie albo Teamsach. W końcu teraz również tak buduje się relacje!
  4. „Świat wirtualny” to Twoje środowisko naturalne – wykorzystaj znajomość narzędzi online
    i social mediów w praktyce. Dziel się swoją wiedzą ze współpracownikami.
  5. Nie bój się pytać i popełniać błędów – jesteś na stażu/praktykach, dopiero się uczysz, masz prawo czegoś nie wiedzieć. Dzwoń, wysyłaj maile, korzystaj z firmowego komunikatora, aby zasięgnąć informacji.
  6. Zdobywaj doświadczenie z różnych dziedzin – staraj się pracować na wielu projektach, rozmaita wiedza z wielu tematów z pewnością zaowocuje w przyszłości.
  7. Zaangażowanie i proaktywność to podstawa – nie czekaj, aż przełożony zleci Ci zadanie, sam wyjdź z inicjatywą.
  8. Wykaż się sumiennością i terminowością – to że pracujesz zdalnie i Twój szef nie widzi, czym w danym momencie tak naprawdę się zajmujesz, nie znaczy że powinieneś cały dzień grać na PlayStation J Pokaż, że można na Tobie polegać, że dotrzymujesz deadlinów, nawet gdy nie patrzy na Ciebie znad biurka „czujne oko” przełożonego.
  • Dla pracodawcy, managera lub team leadera

  1. Nie obawiaj się inwestować w nowych pracowników – młodzi ludzie doskonale znają nowe technologie, Internet, nie są „skażeni” pracą biurową, z łatwością odnajdą się w wirtualnym świecie obowiązków online.
  2. Przede wszystkim zadbaj o to, by wyjaśnić stażyście/ praktykantowi jak funkcjonuje Twoja firma w trybie „home office” – jak korzystać z sieciowych dysków/chmury, czy komunikatorów. Pokaż przykłady firmowych dokumentów, opowiedz o zespołach i prowadzonych projektach.
  3. Zapewnij stażyście stałe wsparcie – dobrze byłoby, aby w czasie odbywania stażu miał
    swojego opiekuna, który będzie koordynował jego pracę, zlecał i sprawdzał zadania. Warto, aby taka osoba służyła nie tylko wsparciem merytorycznym, ale także relacyjnym – to bardzo ważne, zwłaszcza w trybie pracy zdalnej, kiedy nowozatrudniona osoba nie ma szansy sama nawiązać bezpośredniego kontaktu z kolegami i koleżankami z pracy.
  4. Przedstaw zakres obowiązków, daj stażyście czas na wdrożenie się w nowe obowiązki, jasno sprecyzuj swoje oczekiwania i opowiedz o modelu pracy obowiązującym na danym projekcie.
  5. Bądź wyrozumiały dla drobnych potknięć i dawaj regularny feedback stażyście – tylko tak ma on szansę na bieżąco korygować jakość swojej pracy. To bardzo ważne, zwłaszcza że nie możemy z nim porozmawiać „twarzą w twarz”. Unikaj ciągłego krytykanctwa, czy nadmiernego pouczania! To nigdy nie działa motywująco.
  6. Oczywiście weryfikuj i doglądaj zadania nad którymi pracuje stażysta, ale daj mu też swobodę działania i nie kontroluj na każdym kroku, telefonami kilka razy dziennie, czy aby na pewno „siedzi w domu” i wykonuje swoje obowiązki. Szanuj, często nieszablonowe pomysły młodszego kolegi.
  7. „Pracownik szyty na miarę.” Pamiętaj, że młodzi ludzie z racji swojego wieku i braku doświadczenia zawodowego nie mają ukształtowanych nawyków i schematów myślowych związanych z pracą – a w przypadku pracy zdalnej, to tylko zaleta! Kiedy dodamy do tego chęć nauki ze strony stażysty i ambicję – mamy szansę pozyskać lojalnego, a co najważniejsze kompetentnego i zaznajomionego z polityką firmy pracownika.

Autor: Ewa Skalniak, Senior Project Manager w firmie doradztwa komunikacyjnego Lighthouse

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

NEWSLETTER

HUMAN RESOURCES
HOT NEWS

OSTATNIO DODANE
SOCIAL HR CORNER