Jak wygląda przejście na tzw. tryb home-office w firmie technologicznej w czasach COVID-19? Czy to nie od dawna stosowany model w tej branży?
Rzeczywiście w HPE już od jakiegoś czasu była możliwość elastycznej pracy, która zakłada połączenie pracy biurowej z pracą zdalną, co jest zgodne z naszym konceptem hybrydowego świata. W firmach technologicznych na całym świecie jest to pewnym standardem, dlatego pandemia pod tym względem tutaj niczego w branży nie zmieniła. Na całkowicie pracę zdalną przeszliśmy z dnia na dzień, bez żadnych trudności logistycznych czy technicznych. Większe kłopoty mieli nasi klienci, których wspieraliśmy szczególnie na początku lockdownu w zapewnieniu odpowiednich narzędzi i aplikacji, które przede wszystkim miały zapewnić bezpieczną komunikację i wymianę danych.
Praca zdalna wiąże się z dużymi utrudnieniami – np. brak odpowiedniego wyposażenia w domu, trudności w pogodzeniu zarządzania zespołem z opieką nad dziećmi – które przekładają się na efektywność pracy pracowników i całego zespołu. Jak HPE sobie z tym radzi?
HPE nie zamknęło całkowicie biur, ale ze względów bezpieczeństwa zachęcaliśmy i dalej zachęcamy pracowników do pracy z domu. Na samym początku zidentyfikowaliśmy, gdzie kto potrzebuje jakiego wsparcia. Niektórzy pracownicy koniecznie potrzebowali np. konkretnego sprzętu jak drukarki czy skanera, więc dostarczyliśmy im maszyny do domu. Daliśmy także możliwość pracownikom zorganizowania sobie przestrzeni biurowej w domu przy pomocy niektórych sprzętów i mebli, z których korzystali w pracy.
Nie ukrywam, że na początku miałem wątpliwości, jak uda nam się utrzymać efektywność w zespołach w pierwszym okresie lockdownu. Tym bardziej, że nasi pracownicy musieli połączyć pracę zdalną z opieką nad dziećmi i zdalnym nauczaniem, a klienci potrzebowali coraz większego zaangażowania z naszej strony. Okazało się jednak, że pracownicy w tym najtrudniejszym czasie zmobilizowali się jeszcze bardziej, mimo, że nie wszyscy mogli pracować w dotychczasowym wymiarze. Utrzymaliśmy codzienne robocze spotkania online, zaczęliśmy również organizować mniej oficjalne spotkania po godzinach pracy dla chętnych, podczas których można było się podzielić przemyśleniami odnośnie bieżącej sytuacji i zintegrować. Dostosowaliśmy również nasz program HPE wellness do warunków online, w ramach którego pracownicy mogą korzystać ze wsparcia psychologa, trenera fitness, czy eksperta od ergonomii w domowym biurze. Nie zrezygnowaliśmy także z corocznego HPE wellness challenge, zachęcając tym samym pracowników do dłuższych spacerów i dbania o formę w tym trudnym czasie.
Coraz więcej firm, szczególnie technologicznych deklaruje docelowo całkowite przejście na tryb zdalny. Jakie plany ma HPE?
Najwyższym priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo pracowników, partnerów oraz klientów. Dlatego w HPE uruchomiony został projekt „Edge to Office”, który jest realizacją naszej hybrydowej wizji dostosowanej do czasów postcovidowych. W ramach tego projektu planujemy zmianę przestrzeni biurowych tak, żeby pracownicy z jednej strony mogli swobodnie wykonywać swoje obowiązki z dowolnego miejsca, ale żeby też w razie potrzeby mieli odpowiednio wyposażoną przestrzeń do pracy i spotkań zespołów. Stworzymy coś na kształt collaboration office na wzór przestrzeni coworkingowych, które odniosły ogromny sukces w ostatnich latach. Program został rozłożony na różne fazy i zostanie wdrożony we wszystkich biurach na całym świecie. W Polsce program zostanie wdrożony w pierwszej połowie 2021. Dokładny czas i sposób wdrożenia uzależniony jest także od tego, kiedy i jak dookreślona w polskim prawie zostanie praca zdalna.
Program „Edge to Office” został poprzedzony konsultacjami i jest odpowiedzią na oczekiwania pracowników, którzy bardziej preferują model hybrydowy, niż całkowicie stacjonarny. Elastyczny czas pracy to przyszłość całego rynku, który przechodzi transformację na bazie modelu work-life-balance promującego równowagę między biurem a domem oraz well-being pracownika wykonującego pracę z domu.
Czy Pana zdaniem pracownicy mogą jeszcze wrócić do biur? Jakie rozwiązania mogą pomóc w bezpiecznym powrocie?
Myślę, że nie wrócimy już do powszechnej pracy biurowej. Dlatego jako HPE wprowadziliśmy kilka rozwiązań, które pomogą bezpiecznie korzystać z przestrzeni biurowej w modelu hybrydowym. Podstawą jest wykorzystanie rozwiązań mobile w celu zapewnienia bezpiecznego poruszania się pracowników po biurze. Korzystamy także z rozwiązań wirtualnej rzeczywistości, które umożliwiają zdalne szkolenia, przeprowadzanie instruktażu pracowników, a nawet nauki naprawy urządzeń. Wszystkie te rozwiązania oferujemy globalnie, również w Polsce, gdzie widzimy coraz większe zainteresowanie i zapotrzebowanie na tego typu usługi.
Czy jako firma technologiczna obserwujecie jakieś trendy w pracy zdalnej?
Model hybrydowy, który zamierzamy wdrożyć to przyszłość całego postcovidowego rynku pracy. Czas pandemii bardzo wyraźnie wpłynął na to, w jaki sposób klienci oraz nasi partnerzy organizują sobie pracę. Firmy typu retail musiały zwiększyć swoje moce operacyjne ze względu na większe zapotrzebowanie na e-commerce. Zwiększyło się również zapotrzebowanie na wirtualne desktopy, co było krytyczne m.in. dla oddziałów banków. Pandemia pokazała, że coraz częściej będziemy też przechodzili na model usługowy, gdzie cyklicznie płacąc za licencję mamy regularny dostęp zarówno do produktu, aktualizacji, jak i obsługi czy też wsparcia technicznego.
Niewątpliwym trendem globalnym stało się powszechne korzystanie z rozwiązań chmurowych, zarówno w kontekście chmury publicznej, jak i prywatnej. Myślę, że i tutaj będziemy coraz częściej szli w modele hybrydowe, takie jak np. HPE GreenLake, gdzie z jednej strony mamy doświadczenie chmurowe podobne do chmury publicznej i możemy zarządzać wielochmurowymi środowiskami, z drugiej wszystkie dane bezpiecznie trzymamy
Rozmowa z Michałem Zajączkowskim, Prezesem Hewlett Packard Enterprise (HPE) w Polsce
